Actions

Work Header

Pan Samochodzik i... Asasyni???

Summary:

Desmond Miles nie jest jedynym, który miał interesujących przodków. Crack, w którym Pan Samochodzik spotyka naturalnego wroga Templariuszy - Asasynów, a pewien fakt zostaje wyjaśniony.

Notes:

Chapter Text

- Powtórzcie... państwo? - zapytał Tomek głosem słabym z niedowierzania.
- Pana dziadek był Asasynem. A pan posiada jego wspomnienia genetyczne, do których możemy uzyskać dostęp dzięki temu urządzeniu – streściła rzeczowym głosem platynowa blondynka.
- Przecież dziadek Tomek – żachnął się Tomek-wnuk - świeć panie nad jego duszą, był historykiem sztuki i totalną łamagą. Muchy by nie skrzywdził!
- Bo i nie skrzywdził – wtrąciła się druga z kobiet, z długimi brązowymi warkoczami i w brzydkich różowych okularach. - Pana dziadek był historykiem zakonu, zajmował się poszukiwaniem skarbu Mieszka Pierwszego, będącego, jak podejrzewamy, fragmentem Edenu, którego poszukujemy.
- Mieszka Pierwszego? Że tego króla z dziesięciozłotówki?
- Technicznie księcia, ale tak.
- Nie mówcie mi, że on też był Asasynem.
- Tak, chociaż sama nazwa upowszechniła się dopiero później i na bliskim wschodzie, Mieszko natomiast wywodził się, jak podejrzewamy, ze skandynawskiej gałęzi zakonu.
- Zresztą, to raczej oczywiste – wtrącił się trzeci z trojga Asasynów, wysoki i zarośnięty. - Jak myślisz, dlaczego w godle Polski jest biały orzeł?

 

Chapter 2: O pochodzeniu Animusa

Chapter Text

- A tak w ogóle - zapytał Tomek tamtego wieczora. - to skąd macie Animusa?

- Jak to skąd? Z Abstergo Polska - Monika, krótko ostrzyżona platynowa blondynka, wzruszyła ramionami.

- Ale, że jak, ukradliście? Całego? Przecież to ustrojstwo jest większe ode mnie i waży ze dwa razy tyle.

- Głupi - Maciek pokręcił głową. - Taki mądry, a taki głupi. W kawałkach. Z magazynów w pięciu różnych miastach, żeby się nie zorientowali.